Kiełkowanie Owocu Róży

Jest to sprawa pokręcona. Przez niewielu rozumiana. Iż w człowieku, oprócz ciała, jest też przestrzeń czarowania.

Wiele na to słów już padło. Tysiąc zgoła li teorii. Bowiem w środku każdy wie – jest coś więcej, niż przetrwanie. Bo gdy spojrzeć na los ludzki, wszyscy ciągle brną do przodu. Chcą się wyzbyć swoich smutków i lofrować bez wyjątku. 

Kłamstwem to jest, rzec mam śmiałość. Tylko życia marną garstką!

Owoc Róży zaś to czar jest i magija, które kłębią się nam sercu.

Więcej można przeżyć niż, co tylko znane! W każdym kłębi się jak nić, tysiąc i więcej wymiarów zamęt.

Niech twój umysł spocznie żwawo.

Niech otworzą serc niebiosa!

W oczach twoich gwiazd firmament, co w ciemności ogień ciosa.
Lecz to nie gniew pospolity! Ani nawet zwykła burda! Jest to cicha rewolucja… że to życie jest jak uczta!

Choć nieśmiało na początku, to w li pasji toni się otwiera ów scyzoryk… tnie i bezlitośnie kroi wszystko, co nieprawda; wszystko, co jest udawaniem. Wszystkie myśli i emocje są dlań tylko jak ubranie. Tylko kostium w poczekalni; tylko słowa i myśl płocha – ale wiedzmy, że wśród zgiełku, dzieje się coś innego zgoła. 

Tym jest właśnie kiełkowanie. Przebudzenie świadomości. I wyłania się powoli… aż na wiosnę w listki rośnie. Czymże są te? – ktoś zapyta. Czy potrzebne nam w ogóle?

Przyjaciele, powiem z serca: to jest życie poza bólem!

Choć z początku nie jest łatwo. Choć się zdaje, że to na nic! To, jakoż wino, ów dojrzewa, by zachwycać głębią magii.

Miej cierpliwość dla swej Róży. Niech spokojnie się czerwieni. Niech jak fale oceanu obmywa brzegi twych źrenic.

I choć płaczesz czasem gorzko, i choć sztormy rwą Ci brzegi – to po wszystkim patrzysz słodko… czując w sobie: ależ stałem się WIELKI.

Tym jest róży kiełkowanie. I nie kończy się już nigdy. Wciąż na nowo, wciąż Ci daje bezgraniczne słońca niwy. Inspiracje i natchnienia. Sztukę pełną piersią chłoniesz! Żyjesz już nie dla ludzkiego trawienia, lecz dla żaru… Ducha!… płomiennego spełnienia!
Tego właśnie Tobie życzę! Ponad śmierci, narodziny, ponad wszelkie słodkie bliny – tylko jedno miej marzenie!

Niech ten owoc w tobie płonie… i na zawsze pozostanie.

Oh-Be-Ahn