Klucz jedności to rzeźba konceptualna/filozoficzna/duchowa. Jej przekaz jest następujący:

Jestem własną jednością, więc mogę sobie chodzić w śmiesznym kapeluszu i wygłupiać się, jak tylko chcę.

Wymiary: 90 x 19 x 56 cm
Materia: drewno sosnowe, metalowy klucz, farby olejne, krystaliczny potencjał.

Jestem własną jednością, więc mogę robić, co chcę, kiedy chcę, gdzie chcę i z kim chcę!

Jestem wolny!

Jestem suwerenny energetycznie, a więc nie muszę się nikomu przypodobać, ani podążać niczyimi wytycznymi. Nie ma nade mną nikogo, ani nie ma pode mną nikogo.

Nie potrzebuję grać w moc, władzę, hierarchie, szukanie energii — bieganie, jak przestraszony królik tylko po to, aby przetrwać.

Jestem Suwerenną Istotą!

I nie ma dla mnie żadnego nawet pojęcia „grzechu”.

To słowo wypada z mojego słownika… na zawsze! A to dlatego, że będąc własną jednością istnieję we własnym wymiarze rzeczywistości.

Jest on tylko mój! I mogę dzielić się nim, z kim ja wybiorę, że chcę się nim podzielić! Co jest w nim słuszne, a co nie.

Jestem kim jestem.

Będąc własną jednością, jestem wolny od gier mocy. Kieruję się Sercem i naturalnym poczuciem harmonii, równowagi w wymianie energii między mną a całym Wszechświatem.

Właśnie dlatego nie muszę kontrolować siebie, ani też nie potrzebuję aby nic z zewnątrz mnie kontrolowało.

Nie dotyczą mnie żadne prawa ludzkie, ani boskie.

Jestem w pełni niepodległy!

Istnieję na własnych zasadach/prawach i mam do Siebie pełne ZAUFANIE.

Właśnie to czyni mnie Suwerenną Jednością (1).